
Bieganie to jedna z najprostszych i najbardziej naturalnych form ruchu. Zakładasz buty, wychodzisz z domu i… biegniesz. Niby nic wielkiego, a jednak regularne bieganie to sport, który potrafi mocno obciążyć organizm — a zwłaszcza pewien newralgiczny punkt: ścięgno Achillesa.
To ono przenosi ogromne siły z łydki na stopę i odpowiada za odbicie w trakcie biegu. Niestety, właśnie przez swoją kluczową rolę, achillesy bywają przeciążane, nadwyrężane i kontuzjowane. A kontuzja Achillesa to nie przeziębienie — potrafi wykluczyć z biegania na długie tygodnie, a nawet miesiące.
Jeśli dużo biegasz — czy to na asfalcie, w lesie, czy na bieżni — warto wiedzieć, jak dbać o swoje ścięgna Achillesa, zanim coś zacznie boleć. A jeśli już czujesz, że coś „strzyka” w okolicy pięty, lepiej działać od razu.
W tym artykule przyjrzymy się dokładnie, czym jest ścięgno Achillesa, dlaczego tak często sprawia problemy biegaczom i — co najważniejsze — jak skutecznie o nie dbać, by cieszyć się bieganiem bez bólu przez długie lata.
Co właściwie robi achilles i dlaczego jest tak narażony na kontuzje?
Zacznijmy od podstaw. Ścięgno Achillesa (łac. tendo Achillis) to najgrubsze i najsilniejsze ścięgno w ludzkim ciele. Łączy mięśnie łydki (głównie mięsień brzuchaty i płaszczkowaty) z kością piętową. Dzięki niemu możemy chodzić na palcach, wspinać się, skakać, a przede wszystkim — biegać.
Podczas biegu achilles przenosi ogromne siły. Szacuje się, że podczas jednego kroku może być obciążany siłą nawet 7–10 razy większą niż masa ciała biegacza. Pomnóż to przez liczbę kroków w czasie 10-kilometrowego treningu, a uzyskasz astronomiczną ilość powtarzających się przeciążeń.
Dlaczego akurat to ścięgno często „nie wytrzymuje”?
- Jest słabo ukrwione, szczególnie w dolnej części, co oznacza wolniejsze gojenie i mniejszą zdolność do regeneracji.
- Nie lubi nagłych zmian — ani intensywności, ani objętości treningów.
- Jest narażone na mikrourazy, które mogą się kumulować w tzw. tendinopatię Achillesa (czyli przewlekłe przeciążenie).
Objawy nadwerężonego achillesa to: sztywność rano, ból podczas pierwszych kroków, tkliwość przy dotyku i pieczenie w okolicy pięty. Jeśli czujesz któreś z nich — pora zadziałać. A jeśli jeszcze nic Cię nie boli — pora się zabezpieczyć!
Rozgrzewka to nie żart – achilles potrzebuje sygnału, zanim ruszysz
Wielu biegaczy (szczególnie tych początkujących, ale nie tylko) wychodzi z domu i od razu włącza „trójkę z przodu” na zegarku. Tymczasem ścięgna — a szczególnie Achillesa — potrzebują spokojnego „rozbiegania” i aktywacji.
Rozgrzewka to nie tylko kurtuazja — to konkretna prewencja kontuzji.
Co powinna zawierać dobra rozgrzewka dla Achillesa?
- Aktywacja mięśni łydek – np. wspięcia na palce, marsz w miejscu na palcach, skipy A i C w wolnym tempie.
- Mobilizacja stawów skokowych – krążenia stóp, lekkie przysiady z przenoszeniem ciężaru na palce.
- Delikatne rozciąganie dynamiczne – np. pulsujące wykroki, rozciąganie tyłu łydki z ruchem.
Nie potrzeba na to więcej niż 5–10 minut, a korzyści mogą być ogromne. Rozgrzewka przygotowuje nie tylko mięśnie, ale i ścięgna oraz układ nerwowy, który steruje ich napięciem.
Pro tip: Jeśli biegasz rano, rozgrzewka jest jeszcze ważniejsza. Po nocy achillesy są naturalnie sztywniejsze i bardziej narażone na uszkodzenie.
Regeneracja nie jest dla leniwych – jak dać achillesowi odpocząć?
Bieganie to stres dla organizmu — ale nie sam stres jest problemem, tylko brak odpowiedniej regeneracji po nim. I to właśnie tu często zaczynają się kłopoty z achillesem.
Każdy trening zostawia mikrouszkodzenia w tkankach. Organizm potrzebuje czasu i „materiałów”, żeby je odbudować. Jeśli tego nie dostanie — uszkodzenia się kumulują i pojawia się stan zapalny, a potem przewlekła tendinopatia.
Jak zadbać o regenerację ścięgna Achillesa?
- Odpowiednia ilość snu — podczas snu zachodzi najwięcej procesów naprawczych.
- Dni bez biegania — minimum 1–2 dni w tygodniu bez treningów biegowych.
- Zmienność bodźców — różnicuj intensywność, długość i nawierzchnię treningów.
- Rollowanie i masaż łydek — zmniejszają napięcie mięśni i odciążają ścięgno.
- Chłodzenie po treningu — okład z lodu przez 10–15 minut na achillesa może zmniejszyć mikrostany zapalne.
Nie chodzi o to, żeby leżeć na kanapie po każdym biegu — ale o to, żeby stworzyć warunki, w których ciało ma szansę się odbudować.
Ćwiczenia wzmacniające — Twoja tajna broń w walce z przeciążeniami
Zaskakująco wielu biegaczy skupia się wyłącznie na bieganiu, zapominając, że silne ścięgna to nie efekt samego biegu, lecz odpowiedniego treningu uzupełniającego.
Achilles nie lubi bezczynności — ale nie lubi też monotonnego obciążenia. Najlepszym sposobem, żeby wzmocnić go i zabezpieczyć przed urazami, są ćwiczenia ekscentryczne i izometryczne.
Najskuteczniejsze ćwiczenia na achillesa:
- Ekscentryczne wspięcia na palce na jednej nodze
- Stań na krawędzi stopnia.
- Wejdź na palce obiema nogami, a następnie bardzo powoli opuszczaj się w dół na jednej nodze.
- Powtórz 10–15 razy na każdą nogę.
- Izometryczne napięcie łydki
- Stań na palcach i utrzymaj pozycję przez 30–45 sekund.
- Można dodać obciążenie (np. trzymając hantel lub plecak z butelką wody).
- Wspięcia z elastyczną taśmą
- Załóż taśmę oporową wokół przodostopia i wykonuj zgięcia i wyprosty stopy.
- Spacer na palcach i piętach
- Świetnie aktywuje mięśnie stopy i stabilizuje całą oś kończyny dolnej.
Warto wykonywać te ćwiczenia 2–3 razy w tygodniu, najlepiej po treningu lub w osobny dzień. Systematyczność to klucz — to nie są ćwiczenia „na chwilę”, ale na długoterminową formę.
Technika biegu i obuwie – to, czego nie widać, a co może zniszczyć achillesa
Ostatnia, ale nie mniej ważna sprawa: technika biegu i to, co masz na nogach. Nawet najlepszy plan treningowy i rozgrzewka nie pomogą, jeśli biegasz „z pięty” w niewłaściwych butach.
Dlaczego technika i obuwie mają znaczenie?
- Lądowanie na pięcie z wyprostowaną nogą generuje większe siły uderzeniowe, które „rozbijają się” m.in. na achillesie.
- Zbyt sztywne buty mogą ograniczać naturalną pracę stopy i powodować kompensacje.
- Zbyt minimalistyczne buty bez przygotowania mogą gwałtownie zwiększyć obciążenia na achillesa.
Nie ma jednej „właściwej” techniki biegu, ale warto dążyć do tzw. biegu środstopiem, z lekkim pochyleniem tułowia i krótszym krokiem. To nie tylko zdrowsze dla ścięgien, ale i bardziej ekonomiczne energetycznie.
Na co zwrócić uwagę przy doborze butów?
- Drop (różnica wysokości między piętą a palcami) – dla osób z problemami z achillesem warto zacząć od dropu 8–10 mm.
- Amortyzacja – powinna być dobrana do Twojej wagi i nawierzchni.
- Stabilizacja pięty – dobra konstrukcja zapobiega „uciekaniu” stopy na boki.
Pamiętaj też, że buty się zużywają! Po ok. 600–800 km amortyzacja się kończy, nawet jeśli but wygląda dobrze z zewnątrz.


